Dysleksja – czy znamy ten problem?

                                               


Dysleksja jest dość popularnym tematem w obszarze nauki i trudności rodzicielskich.. Próbę definiowania pojęcia i etiologii zaburzenia podjęli badacze z wielu dziedzin nauki – psychologii, logopedii, neurologii, pedagogiki czy medycyny.  Mimo tych wielu działań dotychczas nie udało się uzyskać spójnej definicji.  Stąd też, być może tworzy się chaos odnośnie tego zagadnienia w szczególności na płaszczyźnie jaką jest Internet. Na przestrzeni lat dostrzec można wzrost świadomości ludzi w tym zakresie. W społeczeństwie istnieje jednak wiele błędnych stereotypów odnośnie dysleksji. Piętnują to niejednokrotnie wpisy w popularnych portalach czy czasopismach negując prawdziwość i istotę zaburzenia jakim jest dysleksja. W Internecie można nawet znaleźć rady jak zostać „królem dysleksji”. Zarzuty idą również w stronę nieprawdziwych i zmyślonych diagnoz stawiając specjalistów w złym świetle. Niestety przywilej otrzymywania opinii o dysleksji jest nadużywany dość często, ponieważ istnieje przekonanie, że stanowi on furtkę do zwolnień z obowiązków szkolnych i otrzymywanie przysługujących wówczas praw. Opinia o dysleksji  jest pierwszym etapem drogi do pokonania trudności specyficznych zaburzeń, wówczas pojawia się obowiązek większej pracy i niedopuszczenia do pogłębiania się problemu. Jeżeli na początkowym etapie nauki szkolnej problem będzie zbagatelizowany tym trudniej będzie funkcjonować dziecku  w późniejszych etapach rozwojowych.

Dysleksja rozwojowa w Polsce najczęściej określana jest „specyficznymi trudnościami w uczeniu się”. Najogólniej rzecz ujmując, jej przyczynami są różnego rodzaju nieprawidłowości w zakresie tempa, dynamiki, rytmu rozwoju poszczególnych funkcji poznawczych, które są podstawą procesu nauki czytania i pisania. Dlatego też o dysleksji mówi się jako o zaburzeniach komunikacji językowej. Jako, że jest to zaburzenie rozwojowe objawy mogą pojawiać się na każdym etapie nauki dziecka. Jednak najczęściej jest to wiek rozpoczęcia nauki w przedszkolu czy szkole. W tym okresie można mówić o ryzyku dysleksji czyli prawdopodobieństwie, że zaburzenie to rozwinie się w przyszłości. Za przyczynę dysleksji uważa się czynniki np. genetyczne, hormonalne czy neurobiologiczne. Warto zaznaczyć, że nie udowodniono związku między dysleksją a inteligencją. Niestety dzieci spotykają się z wyśmiewaniem ze strony rówieśników zarzucając im bycie „głupszym”. Co może negatywnie wpłynąć na dziecko. Bardzo ważną rolę odgrywają nie tylko nauczyciele, ale i rodzice. Brak zaangażowania i wsparcia rodzica, pomimo pracy specjalisty może nie przynosić oczekiwanych efektów.

To ważne, aby dziecko chciało dzielić się z rodzicem przeżywanymi emocjami, zarówno tymi przyjemnymi jak i trudnymi. Ze strony rodzica ważne jest dbanie o dobre relacje z dzieckiem, ale również wspieranie w budowaniu relacji z rówieśnikami i nauczycielem. Dziecko w całym tym procesie nauki powinno czuć się akceptowane i wspierane. Liczne porażki przyczyniają się do obniżenia motywacji ze strony dziecka.  Pomocne jest znalezienie mocnych stron, które będą podkreślane w sytuacjach obniżenia nastroju czy braku motywacji do działania. Sprzyjające również jest stwarzanie sytuacji, w których dziecko może odnieść sukces – pozwolenie na przeżywanie tego pozytywnego odczucia wpływa motywująco. Należy pamiętać, aby zabawy, zadania były dostosowane trudnością i nie nudziły ani też nie zniechęcały wysokim poziomem trudności zadania.  

Jako, że dysleksja może objawiać się w wielu sferach funkcjonowania dziecka należy skontrolować je ze specjalistą oraz poddać diagnozie. Odpowiednia terapia czy zajęcia uzupełniane pracą w domu mogą pozwolić ograniczyć trudności o charakterze dysleksji. Jeżeli skutki będą przejawiać się w sferze emocjonalnej dziecka, lęku, niskiej samoocenie, stresu warto zwrócić się o pomoc psychoterapeutyczną. 

Karolina Celek