Czym relacja terapeutyczną różni się od przyjaźni?

„Mój terapeuta to taki miły i dobry człowiek. Mogę mu powiedzieć wszystko i zawsze mnie wysłucha. Nigdy nie odtrąca.” Takie słowa można usłyszeć od osób uczęszczających na terapię. Tworzymy z terapeutą relację o specyficznych cechach. Nie jest to przyjaźń, ale może być ona równie mocno ważna i oddziaływująca na nas. W takim razie jaka jest ta relacja? Czym różni się od przyjaźni?

Istnieją pewne różnice pomiędzy relacją terapeutyczną a przyjaźnią.

Terapia to przede wszystkim relacja, w której chodzi o uzdrowienie  klienta. Klient jest w centrum uwagi obu stron, który poprzez szczere rozmowy i pracę nad swoimi doświadczeniami, emocjami, trudnościami   stara się poprawić  jakość swojego życia. Relacja nie jest obustronna. Klient czerpie z relacji więcej niż  terapeuta – relacja ta jest asymetryczna, co oznacza, że trudności i przemyślenia terapeuty nie są przedmiotem spotkań.  Terapeuta pokazuje pewne wzorce zachowań, a klient stara się zmieniać siebie i wdrażać zmiany we własnym życiu.

Przyjaźń z kolei opiera się na wzajemnym, równym zaangażowaniu, które w przeciągu czasu i różnych wydarzeń może się przesuwać w jedną czy drugą stronę, jednak finalnie wraca do obiektywnego środka. W życiu spotykają nas różne sytuacje, które niekiedy sprawiają, że zaangażowanie z naszej strony spada, bo np. mamy nowego małego członka rodziny i zwyczajnie nie mamy czasu na kontynuowanie przyjaźni w takim stopniu jak wcześniej. Wtedy to druga strona jest niejako “zmuszona” do większej aktywności w stosunku do nas, jeśli dalej zależy jej na znajomości. I oczywiście vice versa. Jednak po “gorącym” czasie wracamy do relacji symetrycznej, a więc obustronnie równo zaangażowanej. 

Przyjaciel jest dla nas towarzyszem życia. Powinien mieć swoje zdanie i kiedy uważa, że źle postępujemy dać nam przestrogę. Często mówi się, że „przyjaciel, który w ciągu roku nie zwrócił Ci uwagi, nie jest Twoim prawdziwym przyjacielem”.  

Z kolei relacja z terapeutą jest spotkaniem umawianym, sami wybieramy w kim chcemy współpracować. Sprawdzamy w Internecie, kto jest polecanym psychologiem/terapeutą i tam się udajemy.  W relacji z terapeutą wkładamy świadomy wysiłek w zmianę naszego myślenia,  działania, poprzez pracę nad sobą.

Ponadto za spotkanie z terapeutą uiszczamy określoną opłatę. Usługi zazwyczaj nie są bezpłatne. Traktujemy terapeutę jako narzędzie do zmiany. Tak samo jak używamy młotka, aby przybić gwoździa, tak terapeucie płacimy, aby był podporą do prób zmian naszego życia. Można powiedzieć, iż jest środkiem do naszego celu, a nie celem samym w sobie. Relacja z nim służy nam w osiągnięciu poprawy jakości i zwiększenia satysfakcji z życia.

 
Przyjacielowi natomiast nie płacimy, żeby utrzymywał z nami kontakt. On z własnej woli, bez jakiegokolwiek nacisku otacza nas swoją troską i zainteresowaniem. Z różnych powodów los złączył nasze drogi z drugą osobą i po prostu polubiliśmy się. Często też przyjaźnimy się z osobami, które są podobne do nas, mają te same cechy charakteru, podobne zainteresowania czy hobby.

Relacja terapeutyczna to relacja wytworzona na potrzeby pracy klienta. Terapeuta wykonując swoją pracę stara się nawiązać taką relację z klientem, aby mógł on w poczuciu bezpieczeństwa pracować nad swoimi trudnościami.

Przyjaźń trwa często przez długie lata, a czasami nawet przez całe życie. Niektórych  naszych przyjaciół poznajemy jeszcze w szkole i to właśnie z nimi utrzymujemy kontakt podczas dorosłego życia. Spotykamy się w różnych miejscach, zapraszamy ich na rodzinne przyjęcia, uroczystości, zapoznajemy ich z naszym otoczeniem.

Natomiast relacja z terapeutą jest na określony czas. Czasami nasze trudności są na tyle poważne, że wymagają dłuższej współpracy, która  może sięgnąć kilku lat. Często terapia trwa  kilka lub kilkanaście miesięcy i po tym czasie rozstajemy się z terapeutą.  Terapeuta wykonał swoje zadanie i pomagał nam przez czas terapii w naszej zmianie, lecz kiedy cel terapii został osiągnięty, następuje jej koniec. 

Terapeuta nie zostaje wprowadzony w nasze otoczenie. Co prawda na potrzeby terapii opowiadamy o swojej rodzinie, przyjaciołach, znajomych. Jednak nie poznajemy ich z tymi osobami, chyba, że terapia dotyczy całej rodziny, wtedy na spotkania zapraszani są małżonkowie/partnerzy i dzieci. 

Powyżej zostały przedstawione różnice pomiędzy relacją przyjacielską a terapią. Bez dwóch zdań, różnic jest wiele. Warto jednak pamiętać, że każda relacja pozostawia ślad w naszym sercu i wzbogaca naszą osobowość. Nieważne czy trwa ona rok czy całe życie. 

Podsumowaniem mogą być słowa Kai Kowalewskiej: “Każde spotkanie coś wnosi. Ludzi poznajemy po to, aby się czegoś nauczyć: czułości, siły, wzruszenia. Aby dostać w twarz i wyciągnąć wnioski. Każdy człowiek staje na naszej drodze po coś. Jest lekcją, przestrogą, komunikatem albo najpiękniejszym prezentem od losu.”

Opracowała Natalia Weryńska